niedziela, 27 marca 2016

Rozdział 5

-Minionka słyszałaś o nowej dziewczynie Harrego? - Spytał rudowłosy
-Nie - odpowiedziałam
-Podobno wezmą ślub - powiedział Ron
-I po co mi to mówisz? - Spytałam
-W sumie to nie wiem - odpowiedział Ronald



Po powrocie do domu od razu skierowałam się do łazienki.Po pięciu minutach byłam już w kąpieli.Po jakiejś godzinie w końcu wyszłam z wanny.Po wytarciu się założyłam na siebie szlafrok.Zeszłam akurat z piętra i zmierzałam do kuchni gdy nagle rozległo się pukanie.
Więc moja herbata musi po czekać ~~ pomyślałam.Podeszła do drzwi przekręciłam klucz.
-Granger czy wszystkim otwierasz drzwi  w takim stroju czy tylko mnie tak zaszczyciłaś? - Spytał uśmiechnięty blondyn
-Malfoy czego chcesz? - Spytałam podirytowana
-Odwołaj jutro wszystkie swoje spotkania - powiedział blondyn
-Ale ze spotkania w pracy czy po pracy? - spytałam
-Te spotkania po pracy - odpowiedział Draco
-Ale po co? - Spytałam
-Dowiesz się jutro - odparł Smok




O godzinie 6.00 zadzwonił budzik.I zaczęła się codzienna rutyna.Podeszłam do mojej wielkiej szafy i zaczęłam wybierać i w końcu zdecydowałam się na to klik klik
 włosy uczesałam i zostawiłam rozpuszczone.Po tej czynności zeszłam na dół żeby zrobić sobie śniadanie.Po zjedzeniu udałam się do kancelarii.




Około godziny 13.00 do mojego biura przyszedł Ron.
-Hej Minionka - powiedział Ron
-Cześć - rzekłam
-Może byśmy gdzieś się razem wybrali? - Spytał Rudowłosy
-Przepraszam ale nie mogę  - odpowiedziałam
Po wyjściu chłopaka przyszła Luna
-Czemu Ron wyszedł z taką miną? - spytała blond włosa
-Niestety ale musiałam go spławić - oznajmiłam
-Dlaczego? - Spytał Luna
-Ponieważ umówiłam się z Malfoyem - szepnęłam
-Czy ty coś z nim kręcisz? - Spytała z niedowierzaniem dziewczyna
-Nic z nim nie kręcę - odpowiedziałam
-To czemu się z nim umawiasz? - Spytała przyjaciółka
-Sam chciał się ze mną spotkać - odrzekłam
-Dobra o nic więcej nie pytam i jeszcze jedno po spotkaniu zadzwoń do mnie i przyjadę do mnie to mi wszystko opowiesz - powiedziała ze śmiechem


Jakąś godzinę później do biura przyszedł Draco
-Więc możemy iść? - spytał chłopak
-Tak - odrzekłam
Po trzydziesto minutowej jeździe
-To w końcu mi powiesz do kąt jedziemy? - Spytałam podirytowana
-Dowiesz się kiedy dojedziemy - oznajmił blondyn
-Aha - odburknęłam
-Co tam u wyliniałej wiewiórki? - Spytał Smok
-Nie wiem jak chcesz wiedzieć to się jego spytaj - odpowiedziałam wkurzona



Po jakiś trzech godzinach byliśmy na miejscu.Po wysiadce z samochodu moim oczom ukazał się jakiś dom.
-Gdzie my jesteśmy? - Spytałam
Po chwili z domu wyszła jakaś kobieta na pewno to nie była matka Dracona a więc kto?

1 komentarz:

  1. Czemu tak krótki?
    Kim jest ta kobieta do cholery?
    Czekam na next
    ♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń